Pożar wybuchł przed godz. 19, zgłoszenie o zdarzeniu strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Biłgoraju otrzymali o godz. 18:38. Na miejsce wysłano 4 zastępy PSP, były też 4 zastępy OSP. W sumie z żywiołem walczyło 36 strażaków.

Jak wyjaśnia w rozmowie z portalem bilgorajska.pl mł. bryg. Albert Kloc, oficer prasowy KP PSP przyczyną wybuchu pożaru było pozostawienie na krótką chwilę kuchenki gazowej bez nadzoru.

Konsekwencje są spore. Ogień rozprzestrzenił się na teren dwóch posesji. Na jednej z nich spaleniu uległ dach na garażu, narzędzia, silnik elektryczny, koła samochodu, kuchenka gazowa oraz szopa na drewno wraz z opałem. Na drugiej posesji palił się dach na stodole, zniszczeniu uległo też ok. 3m3 słomy.

Właściciel posesji, 63-letni mężczyzna doznał poparzeń dłoni, został zabrany do szpitala.

Działania strażaków utrudniał silny wiatr, pożar udało się ugasić po prawie 4 godzinach.