Miał zaledwie 24 lata. Pracował w kopalni Wujek na Śląsku. W odpowiedzi na wprowadzenie stanu wojennego 16 grudnia 1981r. górnicy rozpoczęli strajk okupacyjny. Podczas pacyfikacji doszło do starć z milicją, w wyniku czego zabitych zostało dziewięciu górników. Józef Giza otrzymał dwa strzały, po opatrzeniu pierwszego wrócił na barykadę, drugi był śmiertelny. Zdarzenie to stało się symbolem walki o niepodległość. Za sprzeciw wobec władz zapłacili najwyższą cenę.
Uroczystości upamiętniające bohaterską postawę Józefa Gizy i jego kolegów rozpoczęły się w niedzielne przedpołudnie, 18 grudnia w kościele pw. Przemienienia Pańskiego w Tarnogrodzie. Mszę św. celebrował ks. bp Mariusz Leszczyński, który mówił, że to doskonała lekcja historii zwłaszcza dla młodzieży, która nie ma prawa pamiętać wydarzeń sprzed lat. - My dorośli pamiętamy tamte lata, tamte chwili, ale dzieciom i młodzieży musimy pokazać bohaterów, którzy własną krwią okupili wolność - mówił do zgromadzonych biskup Leszczyński.
Udział w uroczystości, która została podzielona na trzy części wzięły nie tylko władze miasta z burmistrzem Eugeniuszem Stróżem a czele ale także starosta biłgorajski Marian Tokarski, wicestarosta Stanisław Schodziński, wiceburmistrz Biłgoraja Michał Dec, senator Jerzy Chróścikowski, posłowie Genowefa Tokarska i Piotr Szeliga, radna Sejmiku Wojewódzkiego Zofia Woźnica, szef delegatury Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego Jacek Grabek, przedstawiciele Solidarności, górnicy z kopalni Bogdanka, jak również młodzież szkolna i mieszkańcy Tarnogrodu.
Po mszy wszyscy uczestnicy przeszli na cmentarz, by na grobie Józefa Gizy złożyć wiązanki kwiatów. - Jak co roku oddajemy dziś hołd górnikom, którzy polegli, a szczególnie naszemu koledze z Ziemi Tarnogrodzkiej Józefowi Gizie. Pragnę przekazać słowa uznania, że Ziemia ta może poszczycić się bohaterem - mówił senator Chróścikowski i zacytował słowa Kamila Cypriana Norwida: "Ojczyzna jest najważniejsza, wszystko ku Ojczyźnie czyńmy, a to co najważniejsze będzie od Boga zapłatą".
Historię związaną z wprowadzeniem stanu wojennego, przypominał zgromadzonym starosta biłgorajski Marian Tokarski. - 13 grudnia 1981r. Polacy obudzili się w innej rzeczywistości, dowiedzieli się, że żyją w innym niż dzień wcześniej kraju, w kraju w którym obowiązują rygory stanu wojennego, w którym wprowadzono godzinę milicyjną, w którym ulice patrolowane są przez uzbrojone wojsko, a ludzie mają ograniczoną wolność osobistą - mówił. Nawiązał także do bohatera, który miał odwagę walczyć z władzą. - Od 30 lat dzień 16 grudnia jest szczególnie bolesny dla najbliższych Józefa Gizy. Był on jedną z pierwszych ofiar stanu wojennego.
Trzecia część uroczystości miała już miejsce w Tarnogrodzkim Domu Kultury, gdzie spektakl pt. "Wolność to diament do oszlifowania..." poświęcony wydarzeniom sprzed kilkudziesięciu lat przedstawiła młodzież z Zespołu Szkół Ekonomicznych im. Armii Krajowej w Tarnogrodzie.